środa, 4 stycznia 2017

DECEMBER FAVORITES

     Hej wszystkim
     
Grudzień minął , ale ulubieńcy są dalej więc dziś przychodzę do was z postem o tym co mnie uwiodło w grudniu .

Nie jest ich wiele , ale mam nadzieje ze pokochacie je tak samo jak ja .





  Perfumetka Avon Little Black Dress - Malutkie perfumy które mogę wszędzie  zabrac ze względu na swój rozmiar . Pachną dojrzale ale nie są za poważne jak na mój wiek , kojarzą mi się z elegancją . 








   Avon Olejek nawilżający - Jest to olejek do twarzy , jeżeli go rozprowadzimy poczujemy bardzo jedwabne wykonczenie . Ja nie uztwam go bezpośrednio na twarz choćbym mogła , ja nakładam go na gąbeczkę do podkładu i rozprowadzam po twarzy . Świetnie się sprawdza pod podkład nawet cięzki i bardzo kryjący , sprawia że makijarz wygląda naturalniej a podkład idealnie wtapia się w skórę . 







     
 Paleta I<3 makeup - słynna podróbka Too faced ale bardzo udana . Niebawem pojawi się post dotyczący roznic między oryginałem a podróbką więc nie chcę się za bardzo rozpisywać.Pigmentacja powalająca i piękny czekoladowy zapach .







 


 

 I ostatnia rzecz w której się zakochałam to piękny zegarek z Reserved kupiony podczas wyprzedaży za UWAGA ! 39 zł . Posiada dwa wymienne paski i tarcze w kolorze biało-srebrnym . 





TO WSZYSTKO CO POKOCHAŁAM W  , A CO WAM PRZYPADŁO DO GUSTU W GRUDNIU?  MAM NADZIEJĘ ŻE POST WAM SIĘ SPODOBAŁ . ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA I OBSERWOWANIA MOJEGO BLOGA POPRZEZ WPISANIE SWOJEGO EMAIL'A PO PRAWEJ STRONIE BLOGA .









niedziela, 1 stycznia 2017

2016 I PODSUMOWANIE I CELE 2017

  Miniony 2016 rok był rokiem który długo będę pamiętać . Może ze względu na to , że duzo się nauczyłam i wiem , że nie popełniłabym tych samych blędów , ale zmieniłam równiez szkołę z czego jestem bardzo zadowolona .
 


Nie mówię ,że 2016 był pechowym rokiem bo dużo się wydarzyło i przeżyłam kilkanaście fajnych chwil których bym nie oddała za nic na świecie jak kiedy w drodze do Chorwacji nie mogliśmy znaleźć noclegu i byliśmy zmuszeni spać w aucie , albo koncerty na których byłam ,

 Był to rok w którym duzo osób straciłam , ale tez zyskałam prawdziwych przyjaciół na ktorych mogę polegać .

Teraz kiedy wiem co robiłam źle w zeszłym roku , mogę zaplanować sobie cele które doskonale wiem jak mam zrealizować . Wszystko potrzebuje czasu i naszej cierpiwości , nic nie przychodzi łatwo i musimy zapracować na swój sukces i mówiąc sukces nie mam na mysli sukcesu o ktorym bedzie mówił cały świat bo nie tylko to jest sukcesem . Sukces to może byc nasz mały zdobyty cel o którym nikt nie musi wiedzieć , ale ważne że my jestesmy z niego zadowoleni .

Ja zaplanowałam dużo małych kroczków które pozwolą mi na zadowolenie samej siebie pod koniec 2017 roku . Chciałabym się z wami nimi podzielić .


CELE 2017 

  • Być zorganizowaną - to był mój cel w 2016 roku ale gdzies powinęła mi się noga przez co straciłam całą stabilizację , ale jak już napisałam wyżej , wiem co zrobiłam źle i już tego nie powtórzę 
  • Wziąć się za bloga - w 2016 mowiłam to sobie co tydzień . Już w grudniu 2016 zaplanowałam posty na ten rok i mam juz nawet część zdjęć wiec mam nadzieje ,że to wyjdzie tak jak myślę 
  • Wrócić do formy - na wakacjach 2016 byłam zdeterminowana i byłam stałą bywalczynią siłowni .Po rozpoczęciu roku szkolnego trochę się zapuściłam więc chce to teraz naprawić 
  • Lepiej się uczyć - dobra przyznaje bez bicia ... Orłem w szkole nie jestem ale się staram , Teraz wiem ,że jedną z najważniejszych rzeczy  w życiu to wykształcenie . 
  • Dopieścić mój styl - Od gimnazjium interesowałam się modą ale nigdy nie miałam odwagi ubrać się inaczej niż inni , W ostatnim czasie zrozumiałam ,że to wlaśnie odmienność jest fajna 
  • Zrobić tatuaż - Mam już jeden tatuaż który zrobiłam w dniu  moich 17. urodzin , nie żałuję ,że go zrobiłam a wrecz przeciwnie .. chce wiecej 
  • Skupić się na sobie i szlifować się jak tylko to możliwe - bo chyba to jest najważniejsze zeby byc coraz lepszą wersją siebie i nie zwracać uwagi na tych którzy ci w tym przeszkadzają 


 JA WAM KOCHANI ŻYCZĘ JAK NAJLEPSZEGO ROKU 2017 ,ŻEBY TO BYŁ WASZ ROK I ŻEBY WSZYSTKO POTOCZYŁO SIĘ TAK JAK TO SOBIE ZAPLANOWALIŚCIE . 
 
PAPA SKARBY DO NASTĘPNEGO .  

MILE WIDZIANE KOMENTARZE A JEZELI PODOBAJĄ CI SIĘ MOJE POSTY ZAPRASZAM DO OBSERWOWANIA 

czwartek, 29 grudnia 2016

Yerba Mate



      Yerba Mate to zmielone liście i łodygi ostrokrzewu paragwajskiego . Obecnie w wielu krajach możemy spotkać zapaleńców biegających z naparem ostrokrzewu na ulicach .  

      Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała czegoś co przykuło moją uwagę . 
Yerba ma właściwości pobudzające wiec wpływa na nasz organizm jak kawa tylko zdrowsza . Podnosi poziom dobrego cholesterolu i wspomaga odchudzanie . Działa przeciwzapalnie , przeciwnowotworowo i przeciwgrzybiczo . Jest bogata w wiele witamin takich jak witamina A , B1,B2,C,E i minerały m.in magnez i potas . 




Ale czy to co wyczytamy w internecie jest prawdą ? Otóż postaram się wam trochę przybliżyć trochę co z tego wszystkiego jest prawdą . 

Pobudza lepiej niż kawa ? 

- Myślę ,że tak . Kawa charakteryzuje się szybkim wzrostem cisnienia dzięki czemu jesteśmy pobudzenia ale również szybkim jego spadkiem . Yerba jest suszem który możemy zalewać po kilka razy więc kiedy wypijemy pierwszą 'dawke ' naparu cisnienie wzrośnie , jak zaczyna spadac my pijemy druga porcje naparu dzieki czemu ciśnienie jest caly w mniej wiecej jednym poziomie . 

 Wspomaga odchudzanie ? 
 
- Nie zauważylam spadku wagi ale nie pije jej wystarczająco dlugo zeby się o tym przekonać . Pobudza trawienie i jest moczopędna co sprawia ,że wypłukuje wodę nadmiar wody z organizmu . 

Pomaga się skoncentrować i zmniejsza poziom stresu ? 

- Tu mogę sie bardziej wypowiedzieć , bo zauważyłam efekty . Problemy z koncentracją miałam zawsze wiec to pierwsze co zauważylam , ze potrafię się bardziej skoncentrować niż przed piciem Yerby , w sytuacjach stresowych nie odczuwam ich tak bardzo . Podchodzę spokojniej do wszyskich stresujących wydarzeń . 

 JA WYBRAŁAM CERAMICZNE MATERO I FIRMĘ NATURAL VITALITY . 



DAJCIE ZNAĆ W KOMENTARZACH  JAKĄ FIRMĘ POLECACIE I JAKA YERBA NAJBARDZIEJ WAM SMAKUJE . 
DO NASTĘPNEGO <3 

niedziela, 17 lipca 2016

CROATIA , JAK BYŁO ? , CO ZABRAĆ ?

Hej Wlasnie wróciłam z wakacji w Chorwacji . W dzisiejszym poście chce wam nieco przybliżyć ten temat , moze ktoś z was chce pojechać ale nie wie jakie są tam ceny i co zabrać . Wiec oto jestem ! Byłam w miejscowości Makarska , gdzie jest chyba najwiecej atrakcji w okolicy . Nie nudziłam się , codziennie miałam co robić . Najbardziej podobał mi się deptak w centrum . Oj stoisk z pamiątkami było aż zanadto , słynne pola lawendowe z pobliskiej wyspy zaopatrują Makarską w mydełka lawendowe czy zapachy do szafy . Dużo restauracji , barów i najlepszy klub Makarana . Klub znajduje się na plaży , podświetlane na kolorowo palmy wyglądają jak z filmu , kolorowe drinki , shishe wodne i mega głośna muzyka . Zwiedziłam pobliskie miasta i nigdy nie zdecydowałbym sie na inne niż wlasnie Makarska . Tam po prostu sie nie nudzisz . Plaże są kamieniste wiec warto zaopatrzyć się w specjalne buty do pływania z gumową podeszwa . Jeżeli chodzi o rzeczy jakie musimy zabrać ? Na pewno nie przyda wam tu się walizka pełna ciuchów . Po prostu wybierzcie jeden outfit na dzień . Nie warto jest brać masę ubrań których nie ubierzemy. Jest tu bardzo gorąco wiec polecam zwiewne sukienki , krótkie spodenki i topy . Niezbędny jest filtr spf 50 . ( ja użyłam 20 i mega sie spiekałam) . Jeżeli chcecie złapać trochę słońca 30 na pewno bedzie odpowiednia . Co do cen . 100 kun w przeliczeniu na złotówki to 60 zł . Przykładowe ceny: mała woda 9-10 kun czyli koło 6 Zł !! . Lody 10-15 kun a lody galkowane 7-10 kun . Pizza 30-60 kun . Wiec ceny nie są aż takie złe biorąc pod uwagę lokalizacje restauracji . ( plaża )












poniedziałek, 7 września 2015

Back to school

Cześć wam wszystkim !
No więc , rozpoczęcie roku szkolnego już za nami . Ja już w nowej szkole .
Powiem Wam ,że do tej pory nie wiem co mnie podkusiło żeby wybrać akurat tą szkołę .
Uczęszczam do Zespołu Szkół Handlowych i Usługowych na profilu Technik Logistyk .
Jak na razie jestem w stanie powiedzieć tylko tyle ,że nauczyciele są naprawdę mili i że nie spodziewałam się ze jako uczennica PIERWSZEJ klasy będę miała tyle nauki już od 1. dnia w szkole . Tak , już 2 września miałam normalne lekcje , czyli krótkie streszczenie programu nauczania i dalsza część lekcji .
    Na weekend wybrałam się do kuzyna i był bardzo zdziwiony ,że ja już mam tyle nauki, ponieważ oni jeszcze nawet jednej godziny lekcyjnej nie przeznaczyli na naukę .
Mam dla Was kilka moich sposobów na naukę :)

 Po pierwsze :
*NOTUJ WSZYSTKO CO MÓWI NAUCZYCIEL - ja zapisuję wszystkie informacje jakie tylko usłyszę , bo w końcu najważniejsze są te pierwsze oceny i dobre wrażenie .

* ZAŁÓŻ KALENDARZ , PLANNER ...- ja kupiłam zeszyt 180-cio kartkowy z Oxfordu i podzieliłam do na parę części : na pierwszej stronie mam PLAN LEKCJI , następnie mam parę pustych kartek na wypadek w którym będę musiała  coś ważnego zapisać , dalej mam kalendarz :

W kratkach gdzie mam np coś zadane przyklejam karteczkę z treścią zadania domowego lub info na temat kartkówek . 

*  KOLOROWE NOTATKI - Ja uczę się przez przepisywanie notatek na kartki lub innego zeszytu , tyle że wtedy już piszę na KOLOROWO , uwierzcie że to bardzo pomaga . 

*KARTECZKI -PRZYPOMINAJKI - to jest mój mały organizacyjny myk :) . Piszę na karteczkach samoprzylepnych co mam zrobić w danym tygodniu ( np Poniedziałek - matematyka . wtorek - polski ..itd ) i przyklejam je na biurko :) 

Ogółem , jak się ucze staram sie mieć zawsze wszystko pod ręką :)




A jak wasz początek roku ? :) Jestem ciekawa jakie sa wasze sposoby na naukę :) 


trzymam za was kciuki 
SARA MARIA 

środa, 12 sierpnia 2015

#2 Londyn 2015

 W maju 2015 miałam przyjemność wyjazdu do Londynu z przyjaciółmi . 
Wyjechaliśmy 17 maja o godzinie 15:00 , jechaliśmy długo , bo autokarem . 
Mieliśmy tylko 4 przystanki na całej trasie , a do tego dosyć długo czekaliśmy przy przejeździe przez kanał La Manche . Dotarliśmy o 9 rano 18 maja , od razu pojechaliśmy zwiedzać miasto . 
Pogoda nie dopisywała ,ponieważ deszcz i wiatr był bardzo silny , ale to nam nie przeszkodziło . Dziennie pieszo pokonywaliśmy ok. 15 km . 
W hotelu zameldowaliśmy się około godziny 20:00 . Zakwaterowaliśmy się w Ibisie . (polecam :D ) 
Cały tydzień minął bardzo szybko , nawet nie udało mi się za wiele kupić ze względu na brak czasu , ostatniego dnia zdołałam odwiedzić Oxford Street i Primark .

Co warto zobaczyć będąc w Londynie ? 
Na pewno Tower Bridge , London Eye , Big Ben , Pałac Królowej Elżbiety i Oxford  . Te miejsca utknęły mi najbardziej w pamięci . 
Jeśli chodzi o zakupy to najlepiej wybrać się własnie na Oxford Street . 
Ceny nie są wygórowane , ale to zależy gdzie :) Ja jadąć na tydzień zabrałam ze sobą 120 funtów z czego zostało mi 60 , bo nie miałam nawet czasu połazić po sklepach . 

Piszcie gdzie według was warto się wybrać , bardzo lubie podróżować a wy pisząc gdzie jest fajnie na pewno mi pomożecie :) 
Pozdrawiam , Sara Maria





#1 pierwszy wpis , blogowanie , hobby

Hej wam wszystkim ,
Jest to pierwszy wpis na blogu , więc chcę przedstawić o czym będę blogować , kim jestem , czym się interesuje itp.
Jestem Sara , nazwa bloga wzięła się od mojego drugiego imienia myślę ,że nie jest najgorsza :)
Będę pisać o moich podróżach , o tym co robię na co dzień i o tym co przyjdzie mi na myśl .
Interesuję się modą , dekorowaniem wnętrz , fotografią i literaturą . Inspiracją jest dla mnie zdecydowanie Weronika Załaźińska i Maffashion .

Czuję się trochę niepewnie , ponieważ to mój pierwszy blog i mam nadzieje ,że niektórzy z was zostaną ze mną :)